Nie, to
jeszcze nie rozdział. Mam nawał pracy i się nie wyrabiam choć myślę, że jutro
lub w niedzielę już powinien się pojawić.
Nutka wciąż ta sama:
Ruelle - Invincible
Miłego
czytania!
_______________________________
"Rodzinny
obiad"
-
Harry! Mamy jakiś czysty obrus?
-
Na pewno. Zaraz znajdę. Tylko się nie denerwuj.
- Jak mam się nie denerwować?
- Będzie dobrze. - Harry głaskał Dracona po głowie
starając się go uspokoić. - To tylko obiad.
Draco jęknął i spojrzał na kochanka.
- Tylko obiad? Tylko obiad? - spytał z
niedowierzaniem. - Aż obiad! A jak im się mieszkanie nie spodoba?
- Spodoba.
- A jak im coś nie zasmakuje?
- Zasmakuje.
- A jak ty im się nie spodobasz?
- Spodobam. Chociaż z tym faktycznie, może być kłopot.
Draco jęknął znowu i oparł głowę na rękach.
- Może nie przyjdą? - spytał z nadzieją.
- Przyjdą.
- To będzie katastrofa - westchnął. - Przecież to moi
rodzice!
Super drabble <3
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdział :D
Pozdrawiam :*
Ach ta wiara w siebie , normalnie jakbym słyszała swoje słowa :)
OdpowiedzUsuńFajne drabble, a Harry jak zwykle zamiast rozluźnić atmosferę to na dokładkę ją zageszcza Xd taki jego urok :)
Zauważyłam, że jak piszesz drabble, a rozdzilik się spóźnia, to aż tak mocno się tego nie odczuwa, jakbyś zostawiła to normalnie :)
Multum weny, mnóstwa czasu i tysiac pięćset sto dziewięcset pomysłów na sekunde.
Z poważaniem Kaiko :)
Hej,
OdpowiedzUsuńbosko, Draco przewrażliwiony, a się boi...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia